W związku z tym, że niedługo wszyscy będziemy musieli przywyknąć do nowej rzeczywistości, prezydent Ełku przygotował specjalne nagranie, w którym wyjaśnia najważniejsze wątpliwości związane z nowymi zasadami segregacji odpadów.

- Nowy obowiązek segregacji wchodzi w Ełku z dniem 1 czerwca (kończy się wtedy 3-letnia umowa na odbiór i transport odpadów). Decyzję o segregacji w podziale na 5 frakcji podjął Sejm i Senat w oparciu o propozycję rządową. W innych krajach europejskich jest podział na 2-3 frakcje. Polska metoda jest najdroższa. Wszyscy będziemy się jej uczyli. Również ja. Przedstawiam podstawowe informacje o zmianach, kosztach i stawkach - wyjaśnia prezydent Ełku Tomasz Andrukiewicz.

ZOBACZ FILM: https://youtu.be/TGy_6DfXbyk

Wiedząc, że jest to trudny, skomplikowany i długotrwały proces, ełcki samorząd zwrócił się do Wojewody Warmińsko – Mazurskiego z wnioskiem o przesunięcie terminu wdrożenia nowego systemu segregacji odpadów. Wojewoda mający możliwość wprowadzenia innego terminu, po rozpatrzeniu wniosku z Ełku, niestety nie wyraził na to zgody, pomimo posiadania specjalnego uprawnienia.

W styczniu b.r. podjęte zostały pierwsze uchwały przez Radę Miasta Ełku dotyczące obowiązku segregacji śmieci. Przez kolejne miesiące prowadzone były analizy dotyczące przyszłych kosztów gospodarki odpadami w skali całego miasta oraz sposobu naliczania stawek dla mieszkańców.

Ustawa sejmowa dała samorządom możliwość wyboru czterech metod: metoda od mieszkańca, metoda od ilości zużytej wody, metoda od powierzchni lokalu oraz metoda od gospodarstwa domowego. Żadna z tych metod nie jest sprawiedliwa i niestety nie można łączyć tych metod.

Gdyby było to możliwe, samorząd mógłby wypracować rozwiązanie najkorzystniejsze dla mieszkańców. Kluby ełckich radnych na bieżąco otrzymywały informacje na temat analiz, metod oraz wyliczeń dot. gospodarki odpadami.

Stawki opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi w gminach muszą być ustalane na podstawie szczegółowych analiz. Kalkulacja powinna uwzględniać m.in. liczbę mieszkańców, ilość wytwarzanych odpadów, koszty odbioru, koszty transportu czy unieszkodliwiania odpadów. Tak też stało się w Ełku.

Przewiduje się system ulg w opłatach za gospodarowanie odpadami naliczanych w zależności od progu dochodowego.

Koszty i stawki

Gospodarstwo 1-osobowe, w którym dochód nie przekracza 1752 zł na rękę zapłaci 24,50 zł/miesięcznie.

Gospodarstwo wieloosobowe, w którym dochód nie przekroczy 750 zł netto na osobę, zapłaci 49 zł/miesięcznie – za całe gospodarstwo. 

Pozostałe gospodarstwa zapłacą stawkę 58 zł – niezależnie od tego, ile osób zamieszkuje.

Jak wyliczono stawkę?

Koszt gospodarki odpadami za cały rok to kwota 14 118 100 zł (koszty Zakładu Unieszkodliwiania Odpadów, odbioru i transportu, obsługi, druku, edukacji). Kwota ta dzielona jest przez 19 980 gospodarstw domowych w Ełku, a następnie dzielona na 12 miesięcy – i otrzymujemy stawkę podstawową – 58 zł.

14 118 100 zł : 19 980 gospodarstw : 12 mies. = ok. 58 zł

Czy nowa metoda jest idealna? Nie jest idealna. Jest metodą, która uszczelnia system i nie daje możliwości oszukiwania. Dotychczasowy system sprzyjał nieuczciwym mieszkańcom i jest niesprawny. Szacujemy, że nawet 10 tysięcy osób nie płaci za śmieci, a inni płacą za nich kilka milionów zł rocznie. Posłowie w ustawie i rząd nie dali żadnych narzędzi, by móc te osoby ustalić.

- Zmiany rodzą niepokój i niepewność, a wdrażana reforma jest trudna i budzi wiele wątpliwości. Również moich. Na przestrzeni lat mierzyliśmy się z trudnymi sprawami, spróbujmy wspólnie zmierzyć się z tą zmianą. Spróbujmy wdrożyć tę metodę. Kilka miesięcy da nam odpowiedź czy wdrożony system sprawdza się. Jesteśmy otwarci na dialog, mądre propozycje. Jeśli wówczas będzie potrzeba, zmienimy go – dodał prezydent Ełku.